piątek, 23 kwietnia 2010

Frisbee!

Hej!
Dzisiaj wreszcie doszło do nas frisbee. Na razie kupiłam używanego softa żeby w ogóle zobaczyć czy takowym deklem pies się zainteresuje. Wcześniej mieliśmy tylko materiałowy dysk.
Tak więc wzięłam nasz dysk i zaczęłyśmy zabawę. Najpierw oczywiście przeciąganko. I mi i chyba psu na początku trochę też dziwnie było trzymać taki dysk. Ale po chwili psu to wcale nie przeszkadzało i coraz mocniej się ze mną szarpał. Pierwszy roller. Super złapany. Przeciągałyśmy się znowu trochę i wpadłam na pomysł,że może ktoś nam chociaż kilka zdjęć zrobi. No i skończyłyśmy zabawę i poprosiłam mamę o zrobienie zdjęć. Znowu przeciąganko, potem roller, znowu złapany. Na razie nie rzucam, bo ja nie umiem no i jeszcze trochę się boje,żeby tak po dysk skakała. Ale poćwiczyłyśmy przy okazji skok przez nogę i było nawet dobrze.
Po zabawie obejrzałam stan naszego frisbee i okazało się,że mamy jedną sporą dziurę na wylot i o wiele więcej mniejszych dziurek. Frisbee nie wyglądało jak nowe jednak wyraźnie przybyło mu dziur.
W maju muszę zamówić więcej dysków. Przy okazji będą prezentem na urodziny. Wydaje mi się,że Chels się spodobało, tak samo jak mnie. Bardzo lubię ten sport i uwielbiam oglądać jak pies z wielką frajdą i fascynacją skacze po talerz.
Potem razem z moim kuzynem biegaliśmy. Co prawda moja kondycja nie jest taka dobra jak mojego psa i kuzyna ale jakoś dałam radę. W drodze do domu poznałyśmy nowego kolegę. Sześcio miesięcznego Maksia. Bardzo uroczy, kudłaty kundelek. Kiedy tylko się powąchali Chels od razu ukłoniła się i zapraszała go do zabawy. On jednak był lekko przestraszony i raczej nie miał ochoty na zabawę więc Chelsea zaniechała dalszych prób. Kiedy się pożegnałyśmy i odchodziłyśmy Maksio postanowił,że pobiegnie za nami. Kiedy Chels się odwróciła zatrzymał się i po chwili wąchania wrócił do swojej pani. I byłam bardzo zadowolona z Chels ponieważ bardzo ładnie odeszła bez jakichkolwiek prób sprzeciwu. A to nie zdarza sie często.
A teraz kilka zdjęć zrobionych przez mamę ;)
Pozdrawiamy Tollerka & Chelsea! :)

1 komentarz: